niedziela, 18 lutego 2018

TUTTI FRUTTI III

Witajcie Kochani! :)
Dzisiaj przychodzę do Was już z ostatnim kosmetykiem z serii Tutti Frutti, które miałam okazje używać. O peelingu oraz olejku do kąpieli możecie przeczytać we wcześniejszych postach. Swoją drogą te dwie rzeczy już dawno się pokończyły. :)
 Dzisiaj mam dla Was maskę do ciała. Od razu mogę się przyznać, że użyłam jej tylko raz. Zapach mi się nie spodobał. To dziwne, bo tamte kosmetyki niby są z tej samej serii i miały mieć taki sam zapach, a jednak on się różni. 

Sama maska wygląda podobnie jak inne. Jest gęsta, nie klei się, ale nie jest zbyt wydajna. Musiałam sporo jej użyć, żeby nabalsamować całe ciało. Za to bardzo szybko się wchłania.
Podsumowując, jak dla mnie jest to najgorszy kosmetyk z całej serii. Nie używam go, więc się kurzy. To tyle w temacie. Nie ma co się rozpisywać. Pozdrawiam :)

8 komentarzy:

  1. Lubię kosmetyki tej marki ;) mają piękne zapachy tego akurat nie testowałam.
    Obserwuje i zapraszam do Siebie 💋

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dłuższego czasu przymierzam się do wypróbowania produktów z tej firmy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że się nie sprawdził, bo wygląda ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda,ze taki bubel bo bardzo lubię tutti frutti
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że się nie sprawdził u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też nie byłam z niego zadowolona

    OdpowiedzUsuń