Witajcie.
Wracam po rocznej przerwie. Mam nadzieję, że na długo :) Dzieciątko już odchowane, więc można działać.
Tutaj przerwę sobie zrobiłam, ale nie w skrzynce. Szykuje teraz coś dla Was. Mianowicie testuję teraz pewien specyfik prosto z Chin (tak, też uzaleznilam się od aliexpress). Narazie nie zdradzam więcej szczegółów. Jak będzie gotowa, dostaniecie wszystko na tacy, a tymczasem żegnam się i do zobaczenia niebawem. :)
Ja testuję chińskie stemple ;-) Jakość dobra ,ceny sporo niższe niż u nas :-)
OdpowiedzUsuńOo, do nich jeszcze się nie dobralam :)
OdpowiedzUsuńJa też chyba musze coś przetestowac :D
OdpowiedzUsuń